poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Pierwsza miłość

Pierwsza miłość, dla każdego z nas oznacza coś innego. Każdy z nas przeżył swoją pierwszą miłość.  Czasami kończyła się ona po jakimś czasie, a w innym przypadku trwa do dziś. Nie ważne, ważne jest to że w naszym sercu zostanie ona na zawsze. Ja mojej pierwszej miłości nie zapomnę do końca życia. Poznaliśmy się w szkole i chodź znaliśmy się już jakiś czas nie zwracaliśmy na siebie uwagi. Aż do tamtego dnia gdy przyjechał do mnie rowerem pożyczyć płyty. Był ostatni dzień maja, pogoda była piękna, wszystko wtedy nabrało innego lepszego znaczenia. I tak zakochałam się po uszy. Byliśmy ze sobą trzy miesiące, nasze rozstanie było dla mnie jak koniec świata. Niestety ze względów osobistych nie przytoczę tu jego imienia oraz powodu rozstania. Ale mogę Wam powiedzieć że bardzo długo był w moim sercu. Każdego chłopaka po nim traktowałam jak zabawkę, zmieniłam się byłam zimna i to on nauczył mnie że nie wolno się angażować. Każdy wolny dzień, każda wolna chwile spędziliśmy razem. Był moim ideałem, kimś kto był dla mnie całym światem. Nie przeszkadzało mi to że przede mną miał już wiele dziewczyn, że nie byłam dla niego tą pierwszą miłością. Ważne dla mnie było to że był przy mnie a ja byłam zakochana i szczęśliwa.
Do dnia kiedy 7 sierpnia ze mną zerwał,  świat mi się zawalił nie chciało mi się żyć. Miałam wtedy piętnaście lat, a tamten dzień zostawił piętno na moich uczuciach i życiu aż do teraz. Wspomnienia wracają a wraz z nimi uczucie żalu, nienawiści i bólu jakie towarzyszyły mi przez bardzo długi czas, a nawet przez kilka dobrych lat. Wszystko się zmieniło i zmieniłam się ja, po wielu próbach odzyskania go w końcu odpuściłam. Jednego jestem pewna nigdy mu nie wybaczę.Do póki nie poznałam mojego męża nie było dnia żebym o nim nie myślała , mówią że czas leczy rany,  mnie przyzwyczaił do bólu. Kilkakrotnie dawał mi już później nadzieję że będziemy znów razem lecz to przeważnie trwało kilka dni i znów musiałam uczyć się życia bez niego. Ktoś powie piszesz głupoty jak mogłaś kochać kogoś w wieku piętnastu lat.

Otóż kochałam i mimo iż teraz mam męża którego kocham nad życie wiem że część tamtej miłości zawsze zostanie gdzieś we mnie. Nauczyłam się żyć z myślą że to co było nigdy nie wróci, czas płynie do przodu. Już nie kuję  mnie w sercu kiedy go widzę,  każde z nas poszło swoją drogą. Dlaczego o tym piszę, a dlatego że moja pierwsza miłość nie była tylko zwykłym zakochaniem nastolatki, była czymś co zmieniło moje życie i mnie na zawsze. Mało jest osób które będą wiedziały o kim pisze i chciałabym żeby tak zostało. Ci którzy wiedzą i znają ten rozdział w moim życiu wiedzą jak to wszystko wyglądało dzień po dniu. A Wy jaki na Was miała wpływ Wasza pierwsza miłość?


                                         motylek 2003

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostań dawcą , uratuj życie