czwartek, 31 stycznia 2019

Zostań dawcą , uratuj życie

Temat tak często poruszany w telewizji, na różnych forach internetowych i wszędzie gdzie tylko się da. Z reklamami typu " pomożesz , bo możesz masz to w genach " spotykamy się bardzo często podczas dnia oglądając telewizję. Ale czy ktoś z nas pomyślał chodź przez chwilę co tak naprawdę kryję się za tym spotem reklamowym? 
 Ja do dzisiejszego dnia też przechodziłam obok tego raczej obojętnie , wiem że większość znanych mi ludzi są już zarejestrowani jako potencjalni dawcy szpiku. Dlaczego ja do tej pory nie zrobiłam rejestracji ? Może dlatego że boję się igieł , może dlatego że zwyczajnie nie czułam takiej potrzeby. 

Aż do dzisiaj , jako influenserka  codziennie przeglądam konta znanych i mniej znanych osób na instagramie . W pewnym momencie trafiłam na story kobiety którą uwielbiam codziennie , jej dystans do siebie życia i do innych daje mi dawkę pozytywnej energii. A dziś Agnieszka nagrywa story zapłakanym głosem i z takim przesłaniem że ciarki mi przeszły po plecach.
 Aga opowiada o 11 miesięcznej Lili która umiera , na którą nie działa chemioterapia , dziewczynka ma dziś przetaczaną krew i jej stan jest bardzo ciężki.  Agnieszka opowiadając o Lili , powiedziała coś co bardzo dało mi do myślenia. Patrząc na to że sama powtarzam że trzeba żyć tym dniem co jest i cieszyć się z każdej chwili . Nie możemy przewidzieć co spotka nas za rok czy dwa , albo nawet jutro. Jestem mamą mamą trójki zdrowych dzieci i wiem że mój świat zawaliłby się gdyby nagle okazało się że któreś jest śmiertelnie chore i jedyną nadzieją jest przeszczep....
 Bez chwili namysłu zarejestrowałam się w bazie dawców szpiku . Rejestracja trwa dosłownie chwilkę , potem czekam około dwa dni na przesyłkę. Dostajemy pakiet i po pobraniu próbki odsyłamy pakiet , czekamy około trzech miesięcy i dostajemy kartę Dawcy. 
 Dla nas to nie dużo dla kogoś to życie, życie o które ludzie walczą podczas gdy ja pisze ten post. 

POMOŻESZ BO MOŻESZ MASZ TO W GENACH !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


wtorek, 29 stycznia 2019

podsumowanie i nowy początek

Jakiś czas temu postanowiłam znów wrócić do blogowania.
 Ostatnio w moim życiu zaszło wiele zmian oraz wiele się wydarzyło.
Śmierć mojego brata ciotecznego sprawiła że zaczęłam inaczej patrzeć na życie. Dotarło do mnie że nic nie trwa wiecznie i że to jak przeżyjemy swoje życie zależy tylko od nas samych.
 Nie chce żyć planami, niezrealizowanymi marzeniami oraz ciągłym czekaniem na coś co może się nigdy nie wydarzyć.

 Chce korzystać z życia , brać z niego pełnymi garściami i nie zastanawiać się co będzie jutro. Tak wiem co powiedzą niektórzy , masz dzieci powinnaś patrzeć w przyszłość. Mam dzieci wiem o tym i dlatego  chce tak żyć dla nich . Czasami jak oglądam zdjęcia innych ludzi na instagramie , podziwiam ich mieszkania i różne inne rzeczy. Tylko że każdy z nas ma inne priorytety i każdemu z nas zależy na czymś innym. Remont łazienki nie zając nie ucieknie , za to nie wiem czy za rok wakacje na pewno będą.  Skąd mam wiedzieć że przełożone wakacje będą miały okazje się zrealizować. A może być tak że zachoruję i już nigdy nie będzie mi dane np. pojechać z rodziną nad morze czy w góry.
 Nie jesteśmy w stanie przewidzieć co stanie się za dzień , miesiąc a tym bardziej za rok. Ja nie chce czekać chce w miarę możliwości spełniać marzenia i cieszyć się każdym dniem.
Często wraz z mężem podejmujemy pewne decyzje zupełnie spontanicznie i wcale tego nie żałuję.
 Kocham życie i nie chcę go marnować zostawiając wszystko na później.
 Wiem że najważniejsze jest to że w tym wszystkim mam poparcie i wsparcie bliskich.
Bo w życiu chodzi o to by być szczęśliwym , i żyć tak aby każdy dzień dawał nam szczęście.
 Ten post jest jest tylko podsumowaniem i początkiem nowego blogowania.

Zostań dawcą , uratuj życie