Niestety, niektórzy ludzie tego nie rozumieją że to nie jest ich życie i nie powinni się wtrącać.
Najbardziej irytują mnie pytania : Nie jest Ci głupio żyć na jego koszt? Nie przeszkadza Ci że wydajesz jego pieniądze?
Otóż odpowiadam Wam "NIE", a dlaczego , bo jak mój mąż jest w pracy ja też pracuje w domu. Sprzątam, gotuję, piorę i zajmuję się dziećmi. Przyjdzie czas że i ja zacznę zarabiać na dom i na nasze życie. Jesteśmy małżeństwem i nie ma czegoś takiego jak moje, Twoje. Mamy wspólny dom dzieci i obowiązki ja zajmuję się domem i dziećmi podczas gdy on przynosi do domu pieniądze.
Nie jestem też małym dzieckiem żeby ludzie którzy za bardzo interesują się moim życiem mówili mi co mam robić w wolnym czasie i czy pytałam męża o pozwolenie. No do cholery czy ja mam piętnaście la t a mój mąż jest moim rodzicem żebym musiała się go pytać o zgodę na wyjście z domu.
Dla wszystkich którzy pewnych rzeczy nie potrafią zrozumieć, jesteśmy szczęśliwi żyjemy tak jak nam to odpowiada i nie mam zamiaru zmieniać mojego podejścia do życia. To że niektóre kobiety z otoczenia które znam są uzależnione od męża czy rodziny , na tyle by nie mieć własnego zdania to już nie mój problem, to z Wami jest coś nie tak nie ze mną.
Nie należy przejmować się głupimi uwagami innych ludzi. Najważniejsze jest, byś to ty czuła się spełniona w tym co robisz.
OdpowiedzUsuń