piątek, 9 czerwca 2017

Dzień za dniem


Dzień za dniem, codzienność za codziennościom. Każdego dnia zastanawiam się dokąd tak naprawdę zmierzam. Czego chcę od życia i samej siebie. Co w życiu jest dla mnie najważniejsze, co chciałabym osiągnąć. Rodzina, mąż i dzieci są dla mnie na pierwszym miejscu. Jestem szczęśliwa ale w życiu czegoś mi brakuje. Jakiejś adrenaliny, która dawał by mi kopa do dalszego życia. Ktoś powie "powinnaś żyć i nie narzekać. Masz dach nad głową, pieniądze, zdrowe dzieci i męża który Cię kocha." Tak wiem i doceniam to co mam, ale czy naprawdę zostaje mi cieszyć się tym co mam bez ambicji, planów i marzeń na przyszłość? Nie chce żyć tylko szarą codziennością i żeby dni różniły się jedynie obiadem. Dlatego codziennie staram się, aby każdy nasz dzień był inny,. Żeby po popołudniu, jak mąż wraca z pracy, wykorzystać dzień na maksa. Nasze dzieci nie mają monotonności dnia codziennego, bo staram się aby każdy dzień wyglądał inaczej. Popracować muszę jeszcze nad zmianą swojego czasu do południa, tak zaplanować obowiązki aby znaleść czas tylko dla siebie, poczytać książkę, pójść na solarium czy zadbać o paznokcie (chodź akurat o te bardzo dbam). Jestem zdania że trzeba żyć pełnią życia, bo jest ono tylko jedno.Nie będę się ogądać na innych, nie mam czasu zastanawiać się czy komuś moje życie się podoba czy nie. To moje życie i chcę je przeżyć po swojemu. Mówią każdy jest kowalem swojego losu, więc chcę żyć pełnią życia..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostań dawcą , uratuj życie